Sustain w hammondzie...

Witam,

czy ktos orientuje sie moze czy mozna wlaczyc pedal sustain na brzmieniach hammonda w nord stage 88 ?? Jak narazie sustain na tych brzmieniach nie dziala... dziala oczywiscie na fortepianach i rhodesach itd... Czy jest w ogole taka mozliwosc??

Ostatnio zmieniony przez Jacool dnia Pon 22:24, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz

Witaj

Uruchamiasz dokładnie tak samo jak w każdym innym brzmieniu. Naciszkasz przycisk SHIFT, przytrzymujesz i naciskasz SUSTPED pod potencjometrem głośności strefy organów.

Ufff.... Wreszcie coś się ruszyło i ktoś się odzywa Smile

.

Pozdrawiam

Owszem... coś się ruszyło ale nie licz raczej na wielki ruch Smile

w końcu NordStage to produkt w swojej klasie unikalny. Co prawda aż(!) 4 moich znajomych korzysta z tego instrumentu ale w skali kraju to raczej nie będzie zbyt duża liczba.

No jeden z moich znajomych też kupuje na dniach....
Poza tym to forum całej Clavii a nie tylko Nord Stage'a więc liczę, że pojawią się właściciele np Nord Lead'a Wink

.

P.S. Jaką masz opinię o Stage'u? Coś Ci przeszkadza lub denerwuje?

Generalnie to wiedziałem co kupuję więc nie mam do nikogo pretensji Wink

Norda mam od 1,5 roku. Klawisz jest specyficzny ale - bez dyskusji - wartościowy i interesujący.

Korzystam z niego intensywnie grając koncerty z zespołem oscylującym w okolicach hip-hopu, popu, Sprawdza się w tych gatunkach doskonale.

Obsługa - największa zaleta. Nigdy w życiu nie otworzyłem instrukcji. Bardzo szybko nauczyłem się guzików "na pamięć". Wszystko jest intuicyjne, w żaden sposób nie ogranicza muzyka w sensie takim, że "czegoś się nie da". Da się wszystko...

Brzmienia - Hammond i Rhodes brzmi najlepiej ze wszystkich instrumentów, jakie kiedykolwiek słyszałem (a trochę słyszałem). Co do fortepianu. W studiu sprawdza się rewelacyjnie, na scenie dobrze się miksuje ale jako fortepian solowy to zdecydowanie wolałbym Yamaha'e (chociażby P120). Zresztą co do fortepianu to ja mam swoją teorię. Dla mnie fortepian to... pedał sustain Smile

Ten w prawdziwym fortepianie ma baaaaardzo "stopni vielocity", ten z NORD'a tylko ON i OFF... to dyskwalifikuje brzmienie fortepianu do zastosowań solowych. Już nawet Roland RD170 (który posiadam) sprawdza się tutaj lepiej.

Klawiatura - wolę Yamaha ale można się przyzwyczaić.

...reasumując. Instrument koniecznie trzeba wybadać przed zakupem, żeby się nie rozczarować. Nie nadaje się do zespołu Coverowego oraz dla pianisty, grającego jazz - do takich zastosowań jest mnóstwo innych interesujących i znacznie tańszych instrumentów. Nadaje się zaś do każdej innowacyjnej, nowoczesnie brzmiącej muzyki rozrywkowej bazujących na nowoczesnych i nietuzinkowych brzmieniach ale również wymagającej wysokiej jakości brzmień tak znanych "analogów" jak fortepian, Rhodes i Wurli(!). Zaletą jest wykonanie (sprzęt chyba niezniszczalny), niezawodność, prostota obsługi, możliwości jakie instrument daje no i jak słusznie wspomniał jeden kolega - LANS najwyższej próby! Smile

Ja gram jazz i klimaty bankietowe i sustain działający w trybie on-off wcale mi nie przeszkadza. Klawiatura też jest fajna bo pianistą (z wykształcenia) nie jestem (czytaj klawiatury w Yamaha'ch są zdecydowanie za ciężkie/twarde).

Ogólnie sprzęt jest niesamowity (9 miesięcy doświadczenia... Wink

). Obsługa jest fantastycznie prosta (dziwie się, jak ktoś się nie może połapać....) a brzmienia są rewelacyjne. Nawet fortepian już brzmi Wink

(OS 3.12.. wcześniej była lipa Sad

).
Jedyne co to brakuje mi arpeggiatora w sekcji syntezatora no ale jak pisałeś "wiedziałem co biorę" Wink

.

P.S. No i ten wygląd....szczególnie gdy jest ciemno na scenie Very Happy

.

Mam norda od kilku dni i wciaz probuje przekonac sie do tej "fantastycznie latwe" obslugi. Ciezko mi to jednak idzie, przewertowalem instrukcje po angielsku i po polsku. Niektore terminy brzmia dla mnie obco tak w jednym, jak i w drugim jezyku. Mnogos pokretel i przyciskow mnie przytlacza ale moze to po prostu kwestia wprawy i zabawy... inna sprawa, ze to pierwsyz tego typu instrument ktory zdecydowalem sie kupic. Wczesniej byly tylko zywe piana i fortepiany.

Choc mam teraz caly ogrom pytan odnosnie obslugi w stylu "jak uzyskac taki a taki efekt" lub "Co zrobic zeby zagralo tak a tak", to nie potrafie nawet specyzowac jednego konkretnego. To chyba tak, jak z kazdym innym nowym nabytkiem - potrzeba czasu aby ogarnac...

W wiekszosci gram jazz, smooth jazz i wszelkie covery w aksutycznej wersji - i przy tym jakosc piana oraz sam rodzaj klawiatury fantastycznie mi sie sprawdzaja. Udzielam sie rowniez przy nagrywaniu materialow studyjnych dla wszelkiej masci zespolow i solistow od R'n'B porpzez gospel, soul i hip-hop - a tutaj leady sa mi niezbedne. Najmniej bawie sie drawbarami... mimo, ze jakos organow rowniez jest genialna, to ta sekcja jakos lezy u mnie odlogiem... Smile

Bo do brania barwami B3 to przede wszystkim potrzeba dobrej dodatkowej klawiatury Wink

. A do tego by to na prawdę fajnie brzmiało trzeba posiedzieć dłuższy czas przed instrumentem i zaznajomić się z technikami gry na B3. To wcale nie jest takie łatwe jak się wydaj Very Happy

.

Mnie raczej ciągnie w stronę żywego piana i wszelkich synthezatorowych i leadowych brzmień. A tutaj na wstępnie zagięła mnie koleżanka (podobno spec od Norda) która podsumowała moją niewiedzę jednym zdaniem: "Synthy kreuje sie latwo, poczytaj sobie troche o kreowaniu RM, FM, AM patch design i luzik". No to luzik... Smile

No to luzik Wink

.
Inna sprawa, że sekcja Synth jest (przynajmniej w NS1) bardzo uboga i faktycznie nie ma czym tam się bawić :/.